Niedługo po przeprowadzce Lia zauważyła, że z jej ogródka znikają meble. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie, jednak dopiero po czasie kobieta zareagowała. Złapała bowiem sąsiada na gorącym uczynku. Całą sytuację nagrała i wideo opublikowała w sieci. Internauci nie mogą uwierzyć w to, jak tłumaczył się sąsiad.
Czytaj także: Napad w Bytomiu. Złodziej auta groził bronią
Po powrocie do domu zauważyła, że w jej ogródku brakuje krzeseł. Spojrzała za ogrodzenie i zobaczyła swoje meble u sąsiada. Tym razem nie odpuściła i skonfrontowała się z sąsiadem.
Sąsiedzi ukradli moje meble ogrodowe. Kupiłam zestaw czterech, a tam są dwa [w ich ogrodzie - red.] i dosłownie widzę je ze swojego podwórka.
Przyłapała sąsiada na kradzieży krzeseł. Niewiarygodne jak się tłumaczył
Całą sytuację Lia nagrywała telefonem. Wideo zmontowała i opublikowała na TikToku. Słychać na nim, jak zwraca się do sąsiada przebywającego za ogrodzeniem: "Przepraszam kolego, cześć, zauważyłam, że są tam moje meble ogrodowe, mogę je odzyskać? Chyba ktoś z twojego domu je kradnie".
Mężczyzna poszedł po krzesła i przekazał je sąsiadce przez płot. Powiedział, że też był zdziwiony, gdy zobaczył je rano w pobliżu swojego domu. Właścicielka nie mogła uwierzyć w tłumaczenie "zdziwionego mężczyzny". Dała temu wyraz na nagraniu robiąc bardzo zdziwioną minę. Internauci podzielają jej szok. Twierdzą też, że była naprawdę cierpliwa i uprzejma w całej rozmowie.
To była bardzo miła wymiana...
To bardzo zaskakujące, że po prostu je oddał. Ludzie, którzy biorą rzeczy, zwykle nie są tak przychylnie nastawieni.
Myślę, że powinnaś założyć kamerę na zewnątrz.
Wygląda na to, że mogli również zwędzić zielone krzesło innych sąsiadów. W następnym ogrodzie jest identyczne.
Czytaj także: Wygrał milion w "Milionerach". Wiemy, co sobie kupił