Podróże samolotem zapewniają wrażenia jak żadne inne. Pozwalają oglądać Ziemię z nowej perspektywy i wyzwalają w ludziach dreszczyk emocji. Niestety, wiążą się także z pewnym dyskomfortem. Będąc w powietrzu, jesteśmy w końcu skazani na wielogodzinne przebywanie w towarzystwie zupełnie obcych osób, bez możliwości ucieczki.
Niestety nie wszyscy potrafią się kulturalnie zachować w miejscach publicznych, nierzadko zamieniając podróż współpasażerów w koszmar. Tak było w przypadku pewnego użytkownika serwisu Reddit. Internauta był tak oburzony tym, co spotkało go niedawno w samolocie, że postanowił nagłośnić sytuację w sieci.
Użytkownik "mildlyinfuriating" udostępnił zdjęcie z pokładu, przedstawiające kobietę siedzącą na fotelu i… malującą sobie paznokcie. W poście internauta wyjaśnił, że problemem był przede wszystkim zapach wydobywający się z butelki z lakierem, który rozprzestrzenił się po całej kabinie.
Jak wiadomo, w samolocie nie ma możliwości otwarcia okna i wywietrzenia wnętrza, zatem podróżni byli skazani na chemiczną woń, opisaną jako "dosłownie przyprawiającą o mdłości" podczas trwającej trzy godziny trasy.
Z relacji autora posta wynika, że czterech pasażerów poprosiło kobietę o schowanie lakieru, do apelu dołączyła się także stewardessa. Pasażerka jednak za nic miała sobie dyskomfort innych i nie przystała na te prośby.
Czytaj także: Tak ubrała się w podróż. "Wszyscy myślą, że jest naga"
Wpis szybko zdobył ogromną popularność, a w sekcji komentarzy internauci zaczęli dzielić się swoimi opiniami na temat zachowania kobiety. Większość osób krytykowała ją, wytykając brak kultury i empatii.
Jeśli wszyscy poprosiliście ją, by przestała, a ona tego nie zrobiła– to jeszcze gorsze, niż jej brak świadomości – napisał jeden z użytkowników Reddita.
To samouwielbienie w ekstremalnym stopniu – stwierdził inny.
Niektórych ludzi ten zapach przyprawia o natychmiastowy ból głowy i dzieje się tak nawet w dobrze wentylowanym pomieszczeniu - zauważyła inna osoba.
A wy, co myślicie o takim zachowaniu w samolocie?