Trisha Norton w 2003 roku wygrała na loterii 1,7 mln dolarów. Co można zrobić za te pieniądze? Na pewno można kupić sobie ładny dom i na jakiś czas zapomnieć o pracy. Jednak Trisha wraz z mężem postanowili jedno - fortuna nie zmieni ich życia.
Dlatego mimo prawie dwóch milionów na koncie para postanowiła pozostać w swoim starym komunalnym mieszkaniu. Ponadto oboje wciąż pracują w tych samych zawodach, co 18 lat temu. Trisha wciąż wydaje obiady na stołówce, a jej mąż Graham nadal jest malarzem. Wbrew pozorom to nie wygrana odmieniła życie tej pary w 2003 roku.
Czytaj także: Nie dożyła szczepinia. 15-latka zmarła na COVID-19
Pani Emson powiedziała, że oddałaby wszystkie pieniądze, aby zajść w ciążę i założyć rodzinę. Starała się z mężem o dziecko ponad 5 lat. Dwa tygodnie po wygranej Trisha dowiedziała się, że jest w ciąży. Dziś jej syn ma 17 lat.
Część z wygranej para odłożyła na przyszłość syna. Największy wydatek, na jaki sobie pozwolili to przyczepa campingowa, w której od lat spędzają wakacje. Rodzina postanowiła też zwiedzić trochę świata. Trisha zorganizowała wycieczkę min. do Hiszpanii, Benalmádena, Benidorm czy na Ibizę, na którą zabrała też swoją mamę.
Bycie bogatym nie czyni cię eleganckim ani lepszym człowiekiem. Nie lubię się popisywać i chwalić pieniędzmi - wyznaje Trisha po latach.