Jak pisaliśmy w październiku, w Toruniu powstała niepokojąca moda na uprzykrzanie życia niepełnosprawnym dzieciom. Nastolatkowie z grupy "Psychopaci z Olsztyńskiej" chwalą się filmikami w internecie, na których upokarzają dzieci z bloków socjalnych, przede wszystkim tych z dysfunkcjami.
Sprawę nagłośniła pani Agnieszka, która wychowuje jedenaścioro dzieci. Po tym jak jedno z nich zaczęło podejrzanie się zachowywać, postanowiła zajrzeć do jego telefonu. Znalazła tam szokujące nagrania, na których widać jak nastolatkowie znęcają się nad jej chorym na schizofrenię 17-letnim synem Krystianem.
Boimy się. Mówią, że my ich załatwiliśmy i oni nas załatwią. Mam wiadomość od dziewczyny, która krzywdziła Krystiana: "Chcecie wp… nas na minę, to my wp… was. Krótko i na temat" - mówiła matka Krystiana.
Po apelach matki sprawą zajęła się policja, a kilka osób już usłyszało zarzuty uporczywego dręczenia nastolatka.
Inny punkt widzenia
Sprawą Krystiana tym razem zajęli się reporterzy programu "Alarm!". Dotarli do osiedla, w którym mieszka chłopak chory na schizofrenię. Matka Szymona, któremu prokuratora postawiła zarzut dręczenia Krystiana, przed kamerami zabrała głos w tej sprawie.
Daliśmy Krystianowi ubrania, bo przyszedł brudny. Dostał od nas buty i ubrania. Opowiadał, że był bity w domu - broni się mama Szymona.
Nowe fakty ws. Krystiana opowiedziała także matka jednej z dziewczynek. - Przyjdzie wieczorem i zobaczycie, jak to wygląda. Zapytajcie się, kto dawał mu jeść, gdy był głodny. Wszyscy dookoła mu pomagali - grzmiała.
Mieszkańcy podkreślają, że sprawa wygląda zupełnie inaczej niż przedstawia to matka chłopca. Opowiadają, że Krystian chodzi w nocy po osiedlu, nie ma gdzie spać, gdyż jego dom jest zamknięty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.