Rosjanie nadal ponoszą ogromne straty w wojnie z Ukrainą. Do kolejnego zdarzenia doszło w czwartek po południu w obwodzie ługańskim. Żołnierz 81. oddzielnej brygady lotniczej wojsk desantowo-szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy zauważył cztery lecące rosyjskie śmigłowce.
Czytaj także: Czarny sen Putina. To się dzieje na naszych oczach
Stinger zniszczył śmigłowiec
Za pomocą przenośnego pocisku kierowanego Stinger zestrzelił jedną z maszyn. Maszyna runęła na ziemię, lecz rosyjskim żołnierzom udało się katapultować. Część uciekła, inna zaś została zlikwidowana przez ukraińskie siły — przekazała jednostka w komunikacie.
Stingery odegrały dużą rolę w walce Ukrainy z Rosją. Jest to przenośny, ręcznie odpalany, naprowadzany na podczerwień pocisk kierowany ziemia-powietrze produkowany w USA. Pociski Stinger zniszczyły około 270 samolotów. Wyprodukowanych zostało około 70 tys. pocisków.
Czytaj także: Stępień odpowiada Rzeźniczakowi. "Pokażę wyniki badań"
Czytaj także: Ukraina wraca do gry. Pierwszy mecz przed reprezentacją
Duże straty Rosjan
Żołnierze Putina stracili w wojnie z Ukrainą już 199 samolotów, 162 śmigłowce, 2019 pojazdów kołowych, 13 jednostek pływających, 398 bezzałogowców i 94 pociski manewrujące. Największe straty — według ukraińskiego dowództwa — Rosjanie ponieśli na kierunku Kurachowe.
Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 12 maja to według ukraińskich danych: około 26,6 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 1195 czołgów, 2873 bojowe pojazdy opancerzone, 534 systemy artyleryjskie i 195 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.