Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Kolejne państwa UE zaczynają mówić językiem Rosji. Eksperci mówią o powodach

Coraz więcej krajów Unii Europejskiej zaczyna podzielać retorykę Władimira Putina. Izolacja Rosji na arenie międzynarodowej słabnie. Efekty przynosi szczególnie długofalowa polityka propagandowa. Eksperci wskazują, że źródłem poparcia dla Rosji może być wzrost kosztów życia i cen energii.

Kolejne państwa UE zaczynają mówić językiem Rosji. Eksperci mówią o powodach
Rosjanie mają coraz większe wpływy w Unii Europejskiej (Anadolu Agency, Getty Images)

Poparcia dla Rosji nie ukrywa już kilka krajów Unii Europejskiej. Premier Słowacji Robert Fico udał się do Moskwy, aby "zacieśniać współpracę Rosjan i Słowaków". Znane są dobre relacje Władimira Putina z Viktorem Orbanem i politykami Wolnościowej Partii Austrii, która przejmie władzę w Austrii.

Na horyzoncie są kolejne kraje, które mogą "wpaść w sidła" rosyjskiej propagandy. Dobre wyniki w sondażach notuje m.in. AfD. Alternatywa dla Niemiec znana jest z antyunijnej i prorosyjskiej retoryki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 07.01

Co taka zmiana politycznych wektorów wobec Rosji i Władimira Putina może oznaczać dla Polski? Eksperci zwracają uwagę, że kosztem takiej gry państw Unii Europejskiej może być "zagrożenie dla europejskiej solidarności w kształtowaniu odpowiedzi na zagrożenie ze Wschodu". Z czego wynika rosnące poparcie dla Moskwy?

Źródłem wzrostu tego poparcia są rosnące problemy gospodarcze, głównie związane z kosztami życia, czy cenami energii - powiedział w rozmowie z "Faktem" Bartłomiej Kot, ds. międzynarodowych z Fundacji Kazimierza Pułaskiego.

Rosyjska propaganda nie przestanie atakować UE? Ekspert mówi wprost

Według Kota, wzrost energii elektrycznej, kryzys migracyjny i trudne funkcjonowanie europejskich gospodarek jest powiązane propagandowo z broniącą się Ukrainą.

Ekspert uważa też, że zakończenie konfliktu Ukrainy i Rosji nie rozwiąże problemu kremlowskiej propagandy w Europie. W opinii Bartłomieja Kota, europejscy populiści nie zdają sobie sprawy z tego, że Rosja nadal będzie prowadzić m.in. wojnę hybrydową z krajami Unii Europejskiej.

W oczach Kremla rywalizacja z Zachodem ma wymiar systemowy i będzie trwać dopóty, dopóki Rosja postrzega UE i NATO jako zagrożenie dla własnej strefy interesów poprzez dostarczanie państwom Europy Wschodniej alternatywy w postaci zbliżenia politycznego i gospodarczego z Zachodem - powiedział Kot w rozmowie z "Faktem".
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 08.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wojciech Szczęsny pomógł FC Barcelonie w awansie. Internauci śmieją się z jego rywala
"Nawet niemowlęta". W Afryce trwa rzeź. USA reagują
Piękna partnerka tenisisty wyjawiła sekret. "Każdej nocy mam ochotę płakać"
Czarnek płaci na WOŚP? Poseł PiS zaskoczył odpowiedzią
Polski paszport lepszy niż USA. Jest w światowej czołówce
Fani będą smutni. Neymar właśnie ogłosił nowinę
Obrazki z Los Angeles. Tyle zostało z rezydencji po pożarze
Policja zaproponowała ochronę Owsiakowi. Oto co zrobił
Tragiczne odkrycie w Rafah. "Najszczersze kondolencje"
Postanowili wejść na Śnieżkę. Tego nie przewidzieli
Oto co zrobił pasażer. Ryanair żąda teraz od niego pieniędzy. Duża suma
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić