Do zdarzenia doszło w Erfurcie, stolicy kraju związkowego Turyngii, położonym w centralnych Niemczech. Wszystko działo się na przystanku autobusowym. Niemiecki portal informacyjny Die Welt poinformował w poniedziałek rano, że nieznany sprawca zaatakował nożem dwóch mieszkańców miasta w wieku 45 i 68 lat, a później uciekł z miejsca zdarzenia.
Policja poinformowała, że poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala. Jak mówią lekarze, ich życiu nic nie zagraża. Motyw ataku nożownika nie jest znany. Funkcjonariusze przeszukują obecnie miasto oraz podmiejskie tereny.
Policja szuka sprawcy
Policja do tego wszystkich sił, wysłano też co najmniej jeden helikopter policyjny. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać przystanek autobusowy otoczony kordonem i ekspertów medycyny sądowej.
Nożownik ma 20 lat
Z relacji świadków wynika, że napastnik najprawdopodobniej był osobą młodą. Policjanci opisują go jako dwudziestolatka. Ma mieć jasne włosy i pokrytą bliznami twarz. Podczas ataku mężczyzna mówił po niemiecku. Wydarzenie to jest nadal badane jako możliwy atak motywowany ideologią ekstremistyczną.
Atak w Erfurcie odbył się zaledwie kilka dni po innym tragicznym zdarzeniu w mieście Würzburg, w wyniku czego zginęły trzy osoby, a pięć zostało poważnie rannych. Motywem ataku najprawdopodobniej był kontekst religijny. Podczas ataku napastnik miał „Allah Akbar”, a w jego domu policja znalazła i zabezpieczyła materiały propagandowe grupy terrorystycznej Państwa Islamskiego.