Do groźnego incydentu doszło w środę około godziny 15 na Motławie w Gdańsku, na wysokości Polskiego Haka. Turystyczny statek piracki Czarna Perła zderzył się z pogłębiarką. Z relacji świadków wynika, że ten pierwszy nie ustąpił pierwszeństwa na obrotnicy – podaje portal Trójmiasto.pl.
Czytaj także: Zderzenie dwóch statków w Gdańsku. Są ranni
W wyniku incydentu rannych zostało siedem osób. Pięcioro poszkodowanych zabrano do szpitala, wśród nich jest jedno dziecko. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci z komisariatu wodnego i ruchu drogowego cały czas wyjaśniają okoliczności kolizji.
Kolizja na Motławie. Część załogi była nietrzeźwa
Na miejscu funkcjonariusze zbadali trzeźwość załóg oby jednostek. Jak się okazało, sternik i mechanik Czarnej Perły w chwili zdarzenia znajdowali się pod wpływem alkoholu. Reszta zespołu oraz obsługa pogłębiarki byli trzeźwi.
Badanie alkomatem wykazało, że sternik miał w wydychanym powietrzu 0,46 promila alkoholu i to jest stan po użyciu alkoholu, a mechanik 0,38 promila. Dwie pozostałe osoby z załogi statku były trzeźwe. Policjanci prowadzą czynności w kierunku popełnienia przestępstwa polegającego na spowodowaniu katastrofy w ruchu wodnym. Sternik i mechanik zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu - powiedział nadkom. Ciska portalowi Trójmiasto.pl.
W wyniku wypadku niemal całkowitemu zniszczeniu uległa lewa burta turystycznego statku. Pogłębiarka ma natomiast otarcie na tylnej części prawej burty.
Zgodnie z zasadą większej jednostki Czarna Perła powinna udzielić przestępstwa pogłębiarce na obrotnicy. Jak nieoficjalnie ustaliło twoemiasto.pl, załoga pogłębiarki ostrzegała Perłę przez radio o zawracaniu, jednak załoga statku zdecydowała się zaryzykować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.