Do zdarzenia doszło we wtorek około 18:30. Poinformowała o nim Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) i policja w Gorham.
Samolot próbował wylądować na międzynarodowym lotnisku w Portland. Niestety pojawiły się problemy z kołem. Piper PA 31 Navajo z pięcioma osobami na pokładzie został zawrócony na lotnisko MacArthur na Long Island. Tam wykonał awaryjne lądowanie. To wtedy zauważono, że samolot stracił koło.
Zguba odnalazła się na polu golfowym w Maine. Okazało się, że część podwozia spadła na ziemię i zrobiła sporą dziurę w pobliżu siódmego dołka.
Kiedy myślałeś, że widziałeś już wszystko, rzeczy naprawdę zaczynają spadać z nieba - mówi rzecznik FAA.
Taka sytuacja jest niecodzienna. W zdarzeniu jednak są dwa pozytywne aspekty.
Pierwszym jest to, że koło w nikogo nie trafiło, a drugim, że udało się bezpiecznie wylądować uszkodzonym samolotem - dodaje.
To nie jest jednak zamknięta sprawa. Agencja bada teraz, w jaki sposób podwozie spadło z samolotu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.