Dziennikarz Anton Motolko zauważył kolumnę rosyjskiego sprzętu w okolicach miasta Borysów, w obwodzie mińskim. Jak relacjonuje, ponad 100 pojazdów z oznaczeniami w kształci litery "V" jechały autostradą M1 z Mińska w kierunku Smoleńska lub Moskwy.
Czytaj także: Nowe zdjęcia Łukaszenki. Aż trudno uwierzyć
Rosyjski sprzęt wraca do kraju
W kolumnie zauważono między innymi ciężarówki Ural i kamaz, UAZ Patriot, Kungi, ciężarówki z paliwem oraz autobusy PAZ. Dziennikarz podkreśla, że wcześniej sprzęt był transportowany koleją, a teraz porusza się do Rosji na własnych kołach.
Motolko dodał, że pojazdy widziano później w okolicach Orszy, na wschodzie kraju. - W pobliżu wsi Abuchawa zaobserwowano dużą kolumnę w milicyjnej eskorcie, która jechała autostradą M1 w kierunku Rosji — pisze dziennikarz na Twitterze.
Rosjanie częściowo się wycofują
Według sztabu generalnego ukraińskiej armii siły rosyjskie wycofały się w całości z obwodu kijowskiego. Agresor miał zakończyć wycofywanie na Białoruś sił z obwodu czernihowskiego, a przez obwód sumski wycofuje na terytorium Rosji pododdziały rozmieszczone wcześniej w rejonie browarskim na wschód od Kijowa.
Równocześnie do obwodu sumskiego miała zostać przemieszczona duża liczba wojsk rosyjskich. Sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy powtórzył w sobotę rano ocenę, że wojska rosyjskie na Ukrainie na niektórych kierunkach wycofują się, by wzmocnić ugrupowania przed dalszą ofensywą na wschodzie kraju: w rejonie Donbasu i Charkowa.