Przewodniczący komisji, Jarosław Urbaniak (KO), ogłosił, że komisja przedstawi Sejmowi propozycję akceptacji wniosku prokuratora okręgowego o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Mejzy do odpowiedzialności karnej za wszystkie wymienione czyny.
Podejrzenia wobec posła dotyczą m.in. podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w siedmiu oświadczeniach majątkowych złożonych w latach 2021–2024. Dodatkowo prokuratura zarzuca Mejzie nieprawdziwe informacje w trzech oświadczeniach składanych jako sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz niedopełnienie obowiązku zgłoszenia informacji do Rejestru Korzyści.
Całe mieszkanie "wyparowało" z oświadczenia majątkowego Łukasza Mejzy
Prokurator Robert Gabryszak z Zielonej Góry poinformował, że śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych Mejzy prowadzone jest od grudnia 2023 roku, po zawiadomieniu dziennikarza Wirtualnej Polski, Szymona Jadczaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Postępowanie to zostało zainicjowane przez dziennikarza Szymona Jadczaka, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zauważył on, że w oświadczeniach majątkowych Mejza nie zgłosił mieszkania – podkreślił.
Gabryszak wyjaśnił, że przewidywane zarzuty dotyczą naruszenia art. 233 Kodeksu karnego, przewidującego karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat za złożenie fałszywego oświadczenia. W przypadku oświadczeń składanych przez Mejzę jako sekretarza stanu prokuratura opiera się na ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe. Niewypełnienie obowiązku zgłoszenia informacji do Rejestru Korzyści może być traktowane jako przestępstwo urzędnicze.
Zdaniem prokuratury Mejza w oświadczeniach majątkowych nie wykazał mieszkania, a w korekcie podał niepełną powierzchnię. Stwierdzono również nieprawidłowości w deklaracji udziałów w spółkach handlowych oraz zadeklarowanie samochodu, którego nie był właścicielem.
Łukasz Mejza argumentował, że złożył korektę do oświadczenia majątkowego przed wszczęciem postępowania przez prokuraturę.
W naszych oświadczeniach jest mowa o powierzchni lokalu, a nie lokalu wraz z pomieszczeniami przynależnymi. Dlatego moje oświadczenie w zakresie nieruchomości jest zgodne nie tylko z tą ustawą, ale też z tym, co widnieje w księdze wieczystej lokalu - tłumaczył Mejsa, odnosząc się do zarzutów dotyczących nieruchomości.
Poseł wyjaśnił również, że błędy w deklaracjach udziałów w spółkach były zwykłymi pomyłkami pisarskimi, a samochód zarejestrowany na ojca wpisał, gdyż sam go użytkował. W kwestii niewykazanej pożyczki stwierdził, że została ona spłacona przed złożeniem oświadczenia.
Zgodnie z prawem, aby poseł mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, niezbędna jest zgoda Sejmu. Po dzisiejszym posiedzeniu komisja regulaminowa rekomenduje jej udzielenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.