Funkcjonariusze poruszający się konno mają pełnić funkcję wspomagającą. Ich praca polega na patrolowaniu trudno dostępnych terenów przy granicy z Białorusią, w okolicach dorzecza.
Czytaj także: Łanawienka zlikwidowany. Cios w reżim Łukaszenki
Mundurowi na koniach patrolują teren wzdłuż rzeki Bug — naturalnej granicy z Białorusią. Sprawdzają również przygraniczne masywy leśne. Na koniach mundurowi są w stanie dotrzeć w miejsca trudno dostępne, takie, do których nie dojadą pojazdami służbowymi — informują policjanci na swojej stronie internetowej.
Dlaczego patrole konne mają być skuteczne? Według policji zapewniają lepszą widoczność i ułatwiają kontrolę większego obszaru, z dalszej odległości. Mają też reagować na zagrożenie szybciej niż człowiek.
Ciężko jest jednak stwierdzić czy tego typu patrole mogłyby być skuteczne np. podczas ewentualnych prowokacji wagnerowców.
Nie każdy koń nadaje się do patrolowania granicy
Funkcjonariusze uważają, że służba konna to dla nich nie tylko praca, ale też pasja.
Policjanci z Zespołu Konnego Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej w Tomaszowie Mazowieckim w składzie mł.asp. Agnieszka Walczak oraz mł.asp. Sławomir Sulgostowski podkreślają, że taki rodzaj służby jest połączeniem pracy z pasją. Służba wspólnie z Jaworem i Junatem daje im dużo satysfakcji i motywuje do działania - możemy przeczytać na stronie internetowej policji.
Skąd pochodzą konie przeznaczone do patrolowania granicy? Obecnie stacjonują w stadninie w Janowie Podlaskim. Policjanci wskazują, że nie wszystkie zwierzęta nadają się do pracy w policji.
Koń, który ma współpracować z funkcjonariuszami, musi być specjalistycznie wyszkolony i oswojony z nietypowymi sytuacjami (np. hukiem, dymem, długotrwałym hałasem, agresją).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.