Bogdan Kicka
Bogdan Kicka| 

Koniec raju dla kotów. Zabytkowe schronisko zostaje zamknięte

1

Znajdująca się w Netzschkau, w Saksonii, zabytkowa "Katzenvilla" – dom dla dziesiątek kotów, w tym schorowanych i dzikich, ma zostać zamknięta. Decyzja o zamknięciu placówki została ogłoszona przez Fundację Ochrony Zwierząt "Tierschutzliga Stiftung Tier und Natur", która od lat opiekuje się tym miejscem.

Koniec raju dla kotów. Zabytkowe schronisko zostaje zamknięte
Koniec raju dla kotów (Pexels)

Decyzję o zamknięciu jednego z najbardziej malowniczych schronisk dla zwierząt, "Katzenstation" w Netzschkau, ogłosiła "Tierschutzliga Stiftung Tier und Natur" - fundacja odpowiedzialna za opiekę nad schroniskiem.

Jak wyjaśniono, głównymi powodami są gwałtownie rosnące koszty związane z utrzymaniem zabytkowej nieruchomości oraz konieczność przeprowadzenia kosztownych remontów.

Nasza stacja dla kotów w Netzschkau zostanie zamknięta pod koniec roku. Ekstremalnie wzrosły koszty utrzymania, a nadchodzące, kluczowe inwestycje postawiły nas w tej trudnej sytuacji. Willa jest obiektem chronionym prawem o ochronie zabytków, co czyni jej utrzymanie kosztownym i skomplikowanym – poinformowała fundacja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kot na bieżni próbuje zjeść rybę. Zabawne nagranie hitem sieci

Niepewna przyszłość dla 61 kotów

Choć z ekonomicznego punktu widzenia decyzja wydaje się uzasadniona, dla wielu osób, zwłaszcza związanych z ochroną zwierząt, zamknięcie schroniska pozostawia gorzki posmak.

Willa i otaczający ją 4000-metrowy park są domem dla 61 kotów, z których większość to zwierzęta dzikie, chore i nie mogące zostać adoptowanymi. Dla tych zwierząt, które dotychczas znalazły w schronisku schronienie i opiekę, decyzja o zamknięciu oznacza niepewną przyszłość.

Historia willi sięga lat 90.

Historia tego miejsca sięga lat 90., kiedy to Tierschutzliga przejęła obiekt od Elisabeth von Rotberg, spadkobierczyni fortuny z branży tekstylnej. Von Rotberg mieszkała w willi, jednak liczba kotów, którymi się opiekowała, zaczęła ją przerastać. To właśnie wtedy fundacja przejęła opiekę nad nieruchomością i zwierzętami, zmieniając willę w azyl dla potrzebujących czworonogów.

Los schroniska i jego mieszkańców stoi pod znakiem zapytania

Teraz, gdy zbliża się termin zamknięcia, los schroniska staje się powodem do troski. W ciągu najbliższych miesięcy fundacja będzie musiała znaleźć rozwiązanie dla obecnych mieszkańców – zarówno tych na czterech łapach, jak i samej nieruchomości, która ma zostać sprzedana.

Wiele osób związanych z losem willi i jej kocich rezydentów zastanawia się, co stanie się z tym historycznym miejscem oraz jego mieszkańcami, dla których dotychczas było ono spokojnym azylem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić