"Fakt" podkreśla, że funkcjonariusz wciąż nie został przesłuchany. Na razie nie wiadomo, w jakim charakterze będzie występował w sprawie.
Póki co wiemy tyle, że policjant, który oddał śmiertelny strzał, wrócił do pracy w policji. Na ten moment nie ma jednak żadnych informacji na temat tego, jakie stanowisko objął i w jakiej jednostce.
Nie możemy tego podać, ponieważ pod jego adresem były kierowane groźby karalne i chodzi o jego bezpieczeństwo w pracy - poinformował rzecznik prasowy konińskiej policji Sebastian Wiśniewski, cytowany przez "Fakt".
Oddał śmiertelny strzał i wrócił do pracy. Mocny komentarz ojca 21-latka
Ojciec śmiertelnie postrzelonego Adama jest mocno poruszony tym, że policjant wrócił do pełnienia czynności służbowych. W rozmowie z "Faktem" skomentował to w bardzo dosadny sposób.
Nie mieści mi się to w głowie, wprost brakuje słów. To są żarty, że przesłuchać go nie mogą, a do pracy wrócić mógł. Ten policjant powinien był być przesłuchany od razu! - zaznaczył wyraźnie zdenerwowany Artur Czerniejewski.
Czytaj także: Miłosne igraszki w centrum miasta. Skandal w Katowicach