W Ministerstwie Sportu i Turystyki doszło do kontroli poselskiej. "Rzeczpospolita" donosi, że przeprowadzili ją przedstawiciele Lewicy.
Z ich kontroli wynika, że Łukasz Mejza nie pojawił się w pracy od momentu, w którym objął stanowisko wiceministra sportu. Doszło do tego 21 października.
To jednak nie wszystko. Posłowie zaznaczają, że nie ma żadnego śladu jego działalności w resorcie.
Nie było dosłownie nic, nawet jednego dokumentu z podpisem wiceministra Mejzy. Kompletne zero aktywności - powiedział w rozmowie z "Rz" poseł Maciej Kopiec.
Ustalenia prasy wskazują na to, że jedyny dokument, w którym pojawiło się nazwisko Mejzy, to regulamin pracy.
Posłowie Lewicy twierdzą, że Mejza nie przychodził do pracy do siedziby resortu. Te ustalenia potwierdziła nieoficjalnie również "Rzeczpospolita". Podobno było to źle przyjmowane.
"Rz" poprosiła biuro komunikacji w ministerstwie o komentarz w tej sprawie. Paweł Wochowski, dyrektor tego biura, przekazał, że "sekretarze stanu łączą pracę w ministerstwie m.in. z mandatem poselskim, więc ich aktywność wykracza poza pracę w resorcie, poza tym pracują i zdalnie, i na miejscu. Każdy z ministrów ustala to indywidualnie. Nie odpowiadam za prowadzenie kalendarza ministrów'.
Czytaj także: Olbrzymia afera w USA. Setki milionów odszkodowania
Afera wokół Łukasza Mejzy. Szokujące ustalenia dziennikarzy WP
Szymon Jadczak i Mateusz Ratajczak z WP ustalili, że "firma Łukasza Mejzy obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Obecny wiceminister sportu osobiście jeździł i przekonywał rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Cena wyjściowa - 80 tys. dolarów. Metoda, którą zachwalał, nie ma medycznego potwierdzenia".
Po publikacji szokujących ustaleń Łukasz Mejza wziął bezpłatny urlop do końca roku. Informował, że chce uporządkować sprawy związane z postępowaniami sądowymi.
Czytaj także: Krzyczała, co myśli o Dudzie. Sąd sprawdził słownik PWN
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.