Temat lekcji religii w szkołach rozpala emocje dokąd w Polsce zmienił się rząd.
I choć nowa ministra edukacji, Barbara Nowacka jasno podkreśliła, że na ten moment nie jest jej priorytetem wyprowadzanie lekcji religii ze szkół, a usunięcie jej ze średniej na świadectwie oraz zmniejszenie liczby godzin w tygodniu, w temacie kategorycznie wypowiadają się biskupi.
Jak wylicza portal NaTemat.pl sprzeciw wobec zapowiadanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian dotyczących organizacji lekcji religii w szkołach wyraziła Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A biskup diecezji kieleckiej, Jan Piotrowski nawoływał do modlitwy "o poszanowanie konstytucyjnych praw polskich obywateli i zagwarantowanie dostępu do szkolnych zajęć religii ".
W rozmowie z portalem NaTemat.pl, ks. Jacek Prusak, SJ, od lat związany z "Tygodnikiem Powszechnym" tłumaczy, że tego tematu biskupi nie odpuszczą tak łatwo.
Jeśli zmiany nie będą zgodne z Konkordatem, czyli będą wymuszone tylko przez pewną część polskiego społeczeństwa, którego reprezentacja w dodatku nie ma w tej sprawie jednomyślności w nowym rządzie. Z ich perspektywy nie jest to reforma, tylko rewolucja społeczna grupy osób, czy partii politycznej, która jest wrogo nastawiona do kościoła. Będą się więc domagali, aby te zmiany wynikały z umowy konkordatowej, a nie z nacisku jednej partii politycznej. I to robią – komentuje w rozmowie z naTemat.pl ks. Prusak
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.