Aplikacja do wykrywania potencjalnego zarażenia. ProteGO Safe to aplikacja, której działanie jest oparte na module Bluetooth. Pozwala ona na komunikację pomiędzy urządzeniami, dlatego jeśli miniemy na ulicy osobę, u której zostanie stwierdzona obecność koronawirusa, łatwiej będzie określić szansę potencjalnego zarażenia.
Skąd w systemie pojawia się informacja o potencjalnym ryzyku? Od zakażonego. To ta osoba, w pełni anonimowo, poinformuje o zmianie swojego stanu zdrowia, zaznaczając to w aplikacji. Jeżeli zaznaczona zostanie opcja zarażenia, system automatycznie wyśle powiadomienie do urządzeń, które dana osoba minęła w ostatnich dniach.
Dlaczego może to nie zadziałać? Problemem przede wszystkim może okazać się skala. Aby takie aplikacje miały sens, musiałaby z nich korzystać zdecydowana większość społeczeństwa. To z kolei przeszkoda, bowiem aplikacja ma dostęp do naszej bazy kontaktów, a jej bezpieczeństwo jest przedmiotem wielu dyskusji.
"Niebezpiecznik" zwraca również uwagę na inny aspekt. Aplikacje wykorzystujące do komunikacji moduł Bluetooth nie działają poprawnie, jeżeli są w trybie tzw. działania "w tle". Oznacza to w praktyce, że aby zmaksymalizować zamierzone efekty, musielibyśmy chodzić cały czas z włączoną aplikacją na ekranie naszego smartfona.
Aplikacja ProteGO Safe. Specjalne przywileje w sklepach
Liczba użytkowników aplikacji kluczem do sukcesu. Rząd zdaje sobie sprawę, że aplikacja powinna pojawić się na zdecydowanej większości smartfonów, aby przyniosła oczekiwane skutki. Między innymi dlatego w rozporządzeniu dotyczącym II etapu luzowania gospodarki możemy znaleźć dość kontrowersyjne zapisy. Okazuje się, że osoby z aplikacją nie będą musiały czekać w kolejkach do sklepów.
Dopuszczalne jest jednoczesne wpuszczenie do danego obiektu o 10 proc. wyższej liczby osób, o ile ponadnormatywne osoby posiadają aplikację ProteGO Safe. Takie osoby w razie braku wolnych miejsc w sklepie/lokalu nie otrzymują przywilejów jeśli chodzi o stanie w kolejkach.
Wytyczne resortu rozwoju w oczywisty sposób dyskryminują klientów bez ProteGO Safe. Nie chodzi jedynie o osoby starsze, które często nie posiadają smartfonów, ale również np. o właścicieli iPhone'ów. Póki co, aplikacja wciąż jest dostępna jedynie w sklepie Google Play. Rząd obiecuje, że wersja na iOS się pojawi, ale na razie w AppStore jej nie ma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.