Decyzja o wstrzymaniu finansowania została podjęta w sobotę na mocy rozporządzenia prezydenta USA Donalda Trumpa. Po ponad 75 latach działania zawieszono transmisje szeregu publicznie finansowanych stacji radiowych i telewizyjnych, w tym Głosu Ameryki (VOA) i Radia Wolna Europa/Radio Swoboda (RFE/RL).
Wszyscy dziennikarze VOA zostali wysłani na przymusowy urlop, a Radio Wolna Europa poinformowano o zakończeniu finansowania przez USAGM.
Media te zatrudniają ponad 2000 pracowników, dysponują budżetem w wysokości 270 mln dolarów i nadają w 49 językach do widowni szacowanej na 361 mln osób tygodniowo. Głos Ameryki działa od 1942 roku, a Radio Wolna Europa od 1950 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według "New York Times" decyzja Trumpa może prowadzić do demontażu instytucji powołanej przez Kongres, co budzi kontrowersje i "testuje granice jego uprawnień".
Franciszek Wiaczorka, białoruski opozycjonista i doradca Swiatłany Cichanouskiej, w rozmowie z "Faktem" podkreśla znaczenie Radia Wolna Europa dla Białorusi. -
Zachowanie białoruskiej redakcji jest krytycznie ważne, biorąc pod uwagę, jak Łukaszenka niszczy wszystkie niezależne media - mówi Wiaczorka, który przez siedem lat pracował w tej rozgłośni.
Wiachorka ma nadzieję, że Unia Europejska pomoże w utrzymaniu nadawania. Zwraca uwagę na rolę Kongresu USA, który finansuje Radio Wolna Europa. - W teorii to Kongres ma prawo podjąć decyzję o zamknięciu czy przywróceniu finansowania dla radia - wskazuje.
Zdaniem Wiaczorki ewentualne zamknięcie Radia Wolna Europa byłoby wielką stratą dla Białorusi i demokratycznego świata. - To symbol wolnego świata, który daje nadzieję Białorusi, że jest o co walczyć - podkreśla.
Reporterzy bez Granic. Decyzja USA zagraża bezpieczeństwu dziennikarzy
RSF przypomniała w komunikacie, że dziewięcioro dziennikarzy mediów podlegających amerykańskiej Agencji ds. Globalnych Mediów (USAGM) przebywa obecnie w więzieniach w Rosji, na Białorusi, w Wietnamie i Birmie.
Organizacja wezwała społeczność międzynarodową do mobilizacji na rzecz ich uwolnienia oraz zagwarantowania bezpieczeństwa wszystkim dziennikarzom USAGM pracującym na świecie.
Czytaj także: Rozmowa Trumpa z Putinem. Kreml potwierdza
Jak podaje PAP, zaniepokojenie wyraziły również francuskie media publiczne z holdingu France Madias Monde oraz niemiecka rozgłośnia Deutsche Welle. Wspólnie podkreśliły, że wstrzymanie działalności USAGM może spowodować zniknięcie "zapory przeciwko dezinformacji i manipulacji" w krajach, gdzie ludzie nie mają dostępu do wyważonej i sprawdzonej informacji bądź jest on ograniczony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.