W piątek 16 sierpnia 53-letni rolnik z miejscowości Królówce koło Bochni planował zbierać ziemniaki. W trakcie kopania natrafił jednak nie tylko na warzywa, ale także na niewybuch najprawdopodobniej z okresu wojny. Na miejscu pojawili się policjanci z Trzciany.
Mundurowi potwierdzili zgłoszenie, a funkcjonariusz grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego zakwalifikował pocisk jako granat nasadkowy, który stanowił pozostałość z okresu II wojny światowej — przekazuje na swoich stronach bocheńska policja.
Po potwierdzeniu, że na polu znaleziono niewybuch, zawiadomiono Jednostkę Wojskową w Krakowie. Do czasu przyjazdu saperów z krakowskiej jednostki, niebezpieczne znalezisko zabezpieczali bocheńscy policjanci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobić, gdy natkniemy się na niewybuch?
Bocheńska policja przypomina, że jeśli znajdziemy potencjalnie niebezpieczny niewybuch lub niewypał należy zachować szczególną ostrożność. Takich przedmiotów nie należy przenosić, dotykać, czy rozkręcać, bo stanowi to realne zagrożenia dla zdrowia i życia. Pamiętać należy, że w dalszym ciągu zawierają one ładunek wybuchowy lub materiał wybuchowy.
Specjaliści podkreślają, że materiały wybuchowe są odporne na działanie warunków atmosferycznych i mimo upływu czasu zachowują swoje właściwości. Oznacza to, że nawet po dekadach w ziemi, wciąż stanowią realne zagrożenie.
Jeśli mamy podejrzenie, że znaleziony przedmiot może być niewybuchem, należy niezwłocznie w sposób wyraźny oznaczyć miejsce znalezienia przedmiotu, zabezpieczyć je przed dostępem osób postronnych i niezwłocznie przekazać informację o znalezisku Policji — podkreśla bocheńska policja.
Znalezione niewybuchy i niewypały po ich zabezpieczeniu przewożone są do specjalnie wyznaczonych miejsc, gdzie zostają zneutralizowane.