Korea Północna nie osiągnęła celów gospodarczych, które władze kraju postawiły sobie na ten rok. Co zaskakujące, Kim Dzong Un sam publicznie przyznał to przed Komitetem Centralnym partii w Pjongjangu.
Gospodarka nie uległa poprawie w obliczu utrzymujących się poważnych sytuacji wewnętrznych i zewnętrznych oraz nieoczekiwanych różnorodnych wyzwań – mówił bardzo ogólnikowo Kim Dzong Un, cytowany przez północnokoreańską agencję KCNA.
Reżim Korei Północnej przyznał się do porażki. To chyba pierwszy raz
To prawdopodobnie pierwsze publiczne przyznanie się do porażki, jakie padło z ust przywódcy Korei Północnej od czasu wielkiego głodu pod koniec lat 90. Trzeci plan siedmioletni (1987-1993) doprowadził wtedy do katastrofy, w której z głodu zmarło nawet do 2,5 mln Koreańczyków. Wtedy ostatecznie reżim zwrócił się o pomoc m.in. do Korei Południowej i ONZ.
Osiągnięcie celów poprawy gospodarki narodowej zostało poważnie opóźnione, a poziom życia ludzi nie poprawił się znacząco – przyznał Kim Dzong Un.
Władze ogłosiły, że niedługo dokonają "przeglądu uchyleń i niedociągnięć". Po przyznaniu, że obowiązujący od 2016 roku plan pięcioletni faktycznie zawiódł, Kim Dzong Un wyznaczył datę ósmego w historii kraju kongresu krajowego partii rządzącej na styczeń 2021.
Decyzja pokazuje, w jak dramatycznej sytuacji znajduje się reżim. Przerwa między 6. a 7. kongresem wyniosła 36 lat. Z kolei w czasie ostatniego kongresu w 2016 roku Kim Dzong Un został uznany za przewodniczącego partii po 5 latach rządów.
Czego można się spodziewać? Prawdopodobnie kongres zapewni reżimowi wzmocnienie kontroli społecznej w obliczu nadchodzącego kryzysu. Zgodnie z sierpniowym posiedzeniem biura partyjnego, wkrótce miał się rozpocząć nowy podział w partii, mający na celu ochronę „interesów państwa” przy „zagwarantowaniu stabilności politycznej i porządku w społeczeństwie” – przypomina południowokoreańska "JoongAng Daily".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.