Władze Korei Północnej uniemożliwiły wjazd do Rasŏn - dużego miasta, które prowadzi handel zarówno z Rosją, jak i Chinami. Fakt ten może mieć związek z obawami przywódcy o nagłe rozprzestrzenienie się koronawirusa w państwie.
Obywatele Korei Północnej nie dowiedzieli się, jaki jest powód tej decyzji. Nie wiadomo także, jak długo miasto będzie zamknięte.
Zobacz także: Kim Dzong Un. Nadal wiele sprzecznych informacji o dyktatorze. "Powinniśmy uważać"
Milczenie Kim Dzong Una zostawia miejsce dla różnych scenariuszy. Występują obawy, że zamknięcie miasta ma związek z pojawieniem się koronawirusa, który od miesięcy nęka już sąsiadujące państwa. Stany Zjednoczone twierdzą, że w Korei Północnej są już pierwsze przypadki COVID-19, a państwo przyjęło pomoc od innych narodów w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa.
Według innej teorii w Rasŏn ma dojść do spotkania wysokich urzędników państwowych. Może pojawić się także sam Kim Dzong Un. Po przeszło trzytygodniowej nieobecności dyktatora w wydarzeniach publicznych, Kim Dzong Un pojawił się po raz pierwszy na początku maja. Wcześniej światowe media spekulowały o potencjalnej chorobie przywódcy, a nawet jego śmierci.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.