Koronawirus powoduje poważne problemy neurologiczne. Naukowcy z Niemiec przeprowadzili sekcje zwłok 33 pacjentów zmarłych na Covid-19, aby móc dokładnie zbadać, jak oddziałuje na poszczególne organy wewnętrzne. Wyniki badań opublikowano 30 listopada w Nature Neuroscience.
Czytaj także: Nowy skutek COVID-19? Koniecznie zwróć na to uwagę!
Zbadano śluz z nosa, a także próbki tkanki mózgowej. Największe ilości koronawirusa były obecne w śluzie jamy nosowej, ale znaleziono je również w mózgu. Dr Frank Heppner, współautor badania stwierdził, że jest to wysoce prawdopodobnie, że to właśnie przez nos wirus dostaje się do mózgu.
Koronawirus atakuje mózg
Nasze dane sugerują, że wirus przemieszcza się z komórki nerwowej do komórki nerwowej, aby dotrzeć do mózgu. Jest jednak prawdopodobne, że wirus jest również przenoszony przez naczynia krwionośne, ponieważ dowody na obecność wirusa znaleziono również w ścianach naczyń krwionośnych –wyjaśnia dr Helena Radbruch pracująca nad tymi badaniami.
Obecność koronawirusa w mózgu nie jest niczym wyjątkowym. Inne wirusy także mogą się tam dostać m.in. wirus opryszczki, grypy i wścieklizny. Według naukowców może to tłumaczyć określone objawy Covid-19 takie jak utarta węchu, zawroty głowy czy też brak koncentracji.
Czytaj także: Straszne wieści z WHO! Świat słucha z niepokojem
Obecność wirusa w komórkach nerwowych błony śluzowej nosa stanowi dobre wyjaśnienie objawów neurologicznych występujących u pacjentów - takich jak utrata węchu czy smaku. Znaleźliśmy go również w obszarach mózgu, które kontrolują funkcje życiowe - takie jak oddychanie - wyjaśnia ekspert Profesor Heppner
Nie można zatem wykluczyć, że zaostrzone objawy również są zasługą przedostania się wirusa do mózgu. Mowa tu głównie o dusznościach i problemach z układem oddechowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.