Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił w TVN24 o stosowanej w Europie strategii "dance and hammer" (taniec i młotek). Przedstawiciel rządu wyjaśniał, że polega ona na "takiej walce z pandemią, że jak tylko można, to trzeba luzować, a potem oczywiście trzeba - w przypadku jakichś przyspieszeń - podejmować odpowiednie kroki. Czyli to jest cały czas takie balansowanie".
Czytaj także: Andrzej Duda w ogniu krytyki. Nagrania obiegły sieć
Szef resortu zdrowia był dopytywany, czy chciałby bardziej utrzymać fazę tańca, czy fazę młotka. Wówczas spostrzegł, że w jednym regionie koronawirus jest szczególnie niebezpieczny.
To znaczy, myślę, że tutaj region warmińsko-mazurski rzeczywiście wygląda źle na poziomie statystyki. Jeżeli byśmy coś chcieli robić, to ze względu na to, że chcemy raczej tę fazę tańca utrzymywać, to ten młotek raczej zastosujemy tylko miejscowo - podkreślał.
Warmińsko-mazurskie. Będzie zamknięcie szkół?
Później padło pytanie o to, czy może ziścić się taki scenariusz, że w warmińsko-mazurskim zamknięte zostaną szkoły.
Nie chciałbym tego przesądzać, bo dzisiaj od godziny 10 mamy posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i tam będziemy o tym rozmawiali - mówił Adam Niedzielski w TVN24.
W programie padło też pytanie o to, czy Niedzielski "wyobraża sobie utrzymanie dzisiejszych zasad lockdownu, dzisiejszych obostrzeń i dzisiejszych rozluźnień". Minister przyznał, że to "bardzo trudne pytanie".
Wszyscy oczekujemy, że trzeba powoli wychodzić i akceptować pewne ryzyka, które są związane z luzowaniem; uważam, że takie odważne decyzje trzeba podejmować - podkreślił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.