Za badania odpowiedzialny był niemiecki magazyn konsumencki K-Tipp. Do analizy wzięto dwadzieścia zużytych maseczek jednorazowych. Pobrano je od osób, które do pracy dojeżdżają środkami masowej komunikacji publicznej.
Wyniki testów opisuje portal polsatnews.pl. Zużyte maseczki są pełne bakterii, a także pleśni. Eksperci twierdzą, że dzieje się tak dlatego, że w wilgotnym i ciepłym środowisku, które powstaje pod wpływem oddechu, drobnoustroje i grzyby dość szybko się namnażają.
Winne są też osoby noszące maseczki. Nie wymieniają ich zbyt często. Jednorazowe okrycia twarzy potrafią nosić przez kilka dni, a nawet tygodni.
Koronawirus. Co z tymi maseczkami?
Maseczki są skuteczne tylko wtedy, gdy używamy ich w sposób prawidłowy. Eksperci ostrzegają, że należy je wymieniać wtedy, kiedy pod wpływem oddechu staną się już wyraźnie wilgotne.
Pamiętajmy więc o tym, by rozważnie korzystać z maseczek. Najlepiej mieć przy sobie zapasowe sztuki. Tak, żeby zawsze móc wymienić tę, którą akurat mamy na twarzy.
Czytaj także: Uciekał przez pole. Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.