Opi to malutkie miasteczko. Liczy jedynie 400 mieszkańców. Czasami jednak w tamtejszej okolicy przebywa znacznie więcej osób.
To dlatego, że ta mała miejscowość jest atrakcyjna dla turystów. W minionych miesiącach było ich tam naprawdę sporo. Średnio 2 tysiące dziennie. Kempingi, hotele i pensjonat praktycznie cały czas były pełne.
Koronawirus. Zielona wyspa na mapie Włoch
Jak udało się ustrzec zakażeń w Opi? Wszystko dzięki rygorystycznemu protokołowi bezpieczeństwa. W całej miejscowości ustawiono tablice informacyjne dla turystów. Apelowano o zwiększoną czujność i ostrożność.
To wszystko sprawiło, że zarówno mieszkańcy, jak i turyści pozostali odporni - podkreślił burmistrz Opi Antonio Di Santo, cytowany przez PAP za włoskimi mediami.
Jak zatem widać, dyscyplina i samokontrola pozwalają na skuteczną walkę z COVID-19. Warto wobec tego dostosowywać się do wprowadzanych obostrzeń i absolutnie ich nie lekceważyć.
Czytaj także: Niemcy atakują Kaczyńskiego. Prezes PiS solidnie oberwał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.