Według najnowszych badań coraz mniej uczniów zmaga się ze stanami lękowymi, a ich wyniki w nauce znacznie się poprawiły. To niespodziewany efekt zamknięcia szkół i izolacji dzieci w domach.
Szkoła powoduje stany lękowe
Badania przeprowadzono w Wielkiej Brytanii i USA. Uniwersytet w Bristolu przeprowadził ankietę 13 i 14-latków z 17 szkół średnich. Porównano ją z ankietą przeprowadzoną w październiku ubiegłego roku.
Po pierwszej ankiecie okazało się 54 proc. dziewcząt i 26 proc. chłopców jest pod presją rówieśników lub rodziców i zmaga się z wieloma lękami. Ankiety, które przeprowadzono w trakcie pandemii, dały zupełnie inne wyniki. U dziewczynek liczba spadła do 44 proc., a u chłopców do 18 proc.
Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu zasugerowali, że dzieje się tak przez pandemię koronawirusa. Wielu uczniów nie musi już zmagać się z presją, jaką odczuwają w szkole, mogą uniknąć także trudnych relacji z rówieśnikami, przebywania w tłumie i publicznych wystąpień.
Chociaż widzieliśmy wzrost poziomu lęku u kilku naszych uczestników, dużym zaskoczeniem było odkrycie, że w przypadku wielu z nich było zupełnie odwrotnie. Co szczególnie interesujące, ci uczniowie, którzy czuli się najmniej związani ze szkołą przed zamknięciem, zauważyli większy spadek lęku, co rodzi pytania o to, jak środowisko szkolne wpływa na samopoczucie psychiczne nastolatków - mówią naukowcy w swoich badaniach.
Także liczba dzieci z depresją zmalała, choć nieznacznie. U chłopców o 2 proc., a u dziewczynek o 3 proc.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.