Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych opisali znane dotychczas warianty koronawirusa i ostrzegli, że w przyszłości będzie ich jeszcze więcej. Uważają, że im więcej ludzi zostanie zarażonych koronawirusem, tym więcej tych wysoce zaraźliwych wariantów się pojawi.
Moja (wysoce spekulatywna!) hipoteza jest taka, że te warianty wirusa pojawiają się w przypadkach przewlekłej infekcji, podczas której osłabiony układ odpornościowy stara się pozbyć wirusa, a ten ucieka i przedostaje się do komórek - napisał naukowiec z Fred Hutchinson Cancer Center, dr Trever Bradford.
Mutacje powstają przy przewlekłych zakażeniach
Osłabione układy odpornościowe pozwalają wirusowi pozostać w organizmie przez dłuższy czas. W trakcie przewlekłych zakażeń, które mogą trwać nawet tygodniami, wirus "uczy się" jak pokonać układ odpornościowy, żeby zostać w organizmie człowieka na dłużej.
Wzrost mutacji jest oczekiwany, ponieważ istnieje większa "cyrkulacja wirusa", a co za tym idzie większe szanse na wystąpienie mutacji. Kiedy ludzie są zakażeni przez długi czas, daje to wirusowi możliwość mutacji w obrębie tego samego gospodarza - wyjaśnił DailyMail dr Ali Mokdad, epidemiolog z Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Czytaj także: Szczepionka na COVID-19. Jest kalendarz szczepień
Obecnie potwierdzono obecność kilku nowych wariantów. Jeden z nich - B117 opanował Wielką Brytanię i doprowadził do nagłego skoku liczny zakażonych. Podobne warianty pojawiły się w Afryce Południowej, Brazylii i Stanach Zjednoczonych, przy czym Stany Zjednoczone mają już dwa różne warianty.
Jak dotąd wszystkie wydają się być jedynie bardziej zaraźliwe, ale nie bardziej śmiertelne. Naukowcy uważają, że szczepionki, które zostały dotąd dopracowane będą działać również w przypadku nowych wariantów koronawirusa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.