Niepokoi to, że w Polsce wykonuje się mniej testów na COVID-19 niż w początkowej fazie pandemii. Jak zauważa Wirtualna Polska, nasz kraj jest na szarym końcu w Europie pod względem liczby realizowanych badań na koronawirusa.
Nie ma wątpliwości, że w statystykach prezentowanych przez Ministerstwo Zdrowia występują braki. Nie ma tam osób, które przechodzą COVID-19 bezobjawowo lub mają tylko niektóre dolegliwości charakterystyczne dla tej zarazy z Chin.
To oczywiste, że gdy testujemy więcej osób, to wykrywamy więcej chorych. Nie wszyscy mają objawy, albo mają tylko niektóre. Gdy obecnie mamy ponad 700 przypadków dziennie, w rzeczywistości z pewnością jest więcej - mówi w rozmowie z serwisem wiadomosci.wp.pl dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog.
Koronawirus w Polsce. "Wkrótce może być dużo gorzej"
Niektóre prognozy specjalistów w dziedzinie wirusologii są bardzo niepokojące. A mówią oni w zasadzie jednym głosem.
Udajemy, że bezobjawowe osoby nie są chore. Tyle że one zarażają. A to oznacza, że nikt nie kontroluje, jak rozsiewa się wirus. To niebezpieczne. Przekroczyliśmy niedawno granicę tysiąca chorych. Wkrótce może być dużo gorzej. Sytuacja się nie zmieni, jeśli zamkniemy oczy. Skończy się tragedią - podkreśla profesor Włodzimierz Gut, ekspert z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Wirtualna Polska rozpoczęła akcję "Dbaj, nie panikuj". Przedstawiamy aktualne informacje na temat koronawirusa, przydatne infografiki oraz umożliwiamy zadawanie nurtujących pytań. Wszystkie treści konsultują eksperci medyczni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.