Podczas konferencji prasowej w środę, premier Mateusz Morawiecki zachęcał ozdrowieńców do oddawania osocza. Poinformował o tym, że ci, którzy je oddadzą, mogą liczyć na bonifikaty. Wśród nich ulgi podatkowe.
Można korzystać z ulgi podatkowej na darowizny, dwóch dni wolnych od pracy, ulgi na transport kolejowy, miejski i pakiet konsultacji medycznych. Prawdziwą nagrodą jest to, kiedy ktoś, kto oddaje osocze, może podarować je drugiej osobie. Dobro nie sposób wycenić - mówił premier Morawiecki.
Osocze ozdrowieńca jest jedną z niewielu rzeczy, która pomaga w leczeniu koronawirusa. Musi być jednak podane w odpowiednim momencie. Do tej pory już 8 tysięcy zakażonych w Polsce było leczonych tą metodą. Swoje osocze oddał już również prezydent Andrzej Duda.
Osocze ozdrowieńców jest tym lekiem, który na tym etapie walki z pandemią jest bardzo ważny, jest substancją ratującą życie i dlatego, jeśli ktoś decyduje się na oddanie osocza to jest nie tylko szlachetny czyn, ale także akt, który może oznaczać uratowanie życia i zdrowia wielu osób - mówił Morawiecki.
Czytaj także: Nie żyje Diego Armando Maradona. Podano przyczynę zgonu
Premier zauważył również, że liczba nowych zakażeń spada. Minister Adam Niedzielski uważa, że taki stan rzeczy zawdzięczamy wprowadzonym dwa tygodnie temu obostrzeniom. Mimo wszystko podkreślił też, że nie możemy traktować tego faktu jako ustabilizowanie sytuacji.
Choć w szpitalach jest coraz więcej miejsc, bo chorych jest coraz mniej, coraz więcej z nich też umiera. W środę odnotowano 674 śmierci spowodowanych zakażeniem koronawirusem. To rekordowa liczba od początku pandemii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.