Na mapie świata pojawiła się zielona wyspa. Nie odnotowano na niej w ciągu ostatniej doby żadnego lokalnego zakażenia koronawirusem. To pierwszy taki dzień od 5 miesięcy w Australii. Od września odnotowywano tam spadek zakażeń. Liczby nie przekraczały od dawna 100 przypadków dziennie. W kraju tym mieszka 25 milionów osób, dlatego informacja o braku przypadków robi wrażenie.
Brak zakażeń wynika z polityki Australijczyków. Mieszkańcy tego kraju do minimum ograniczyli swoją aktywność, aby uniemożliwić wirusowi rozprzestrzenianie się. Dopiero niedawno wrócili do normalnego funkcjonowania i wyszli na ulice swoich miast. W Melbourne po raz pierwszy od dawna zostały otwarte puby i restauracje.
Czytaj także: Niemcy atakują Kaczyńskiego. Prezes PiS solidnie oberwał
Australijczycy przygotowują się na jeden z najważniejszych dni w roku. 3 listopada odbędzie się najbardziej prestiżowy wyścig konnym Australii. Australijczycy tradycyjnie zbiorą się w barach i domach, aby obejrzeć wydarzenie. Władze apelują o rozwagę.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Dobre wieści z Niemiec
Australijczycy bardzo dobrze poradzili sobie z pandemią koronawirusa. Od jej początku na Antypodach odnotowano około 27,5 tys. przypadków zakażeń. Nie brakowało również przypadków śmiertelnych, które ostatnimi czasy pojawiają się coraz rzadziej. Jak dotąd zmarło 907 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.