Szef WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus stwierdził w poniedziałek, że sytuacja ze szczepionkami jest bardzo poważna. Podkreślił, że należy zadbać o to, żeby były one sprawiedliwie rozdysponowywane. Inaczej może grozić nam katastrofa.
Świat stoi na skraju moralnego upadku – ocenił na corocznym posiedzeniu zarządu organizacji.
Czytaj także: Szef WHO załamany. "Tragiczny kamień milowy"
Przewodniczący WHO o szczepionkach. "To wydłuży pandemię"
Szef WHO wezwał narody na całym świecie do sprawiedliwego dzielenia się dawkami szczepionek na COVID-19. Ma to oznaczać umożliwienie obywatelom biedniejszych krajów otrzymania preparatu. Skrytykował także samolubne podejście niektórych państw.
Założenie "ja pierwszy" nie tylko stwarza zagrożenie dla najbiedniejszych i najbardziej bezbronnych na świecie, ale także prowadzi do autodestrukcji. (…) Ostatecznie takie działania tylko wydłużą pandemię – zauważył dr Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Szczepionka na COVID-19. "Mają więcej, niż potrzebują"
Dostęp do szczepionki na koronawirusa staje się w ostatnim czasie wyzwaniem dla najbiedniejszych krajów świata. W grudniu dyrektor Afrykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób John Nkengasong wezwał bogate kraje do dzielenia się swoimi zapasami preparatu. Nazwał ten problem "kwestią moralną".
Niektóre kraje mają od trzech do pięciu razy więcej, niż potrzebują – podkreślił Nkengasong.
Czytaj także: Mutacje COVID-19. WHO zwołało Komitet Nadzwyczajny
Obejrzyj także: Nowa mutacja koronawirusa w Europie. WHO niepokojąco o liczbie krajów