W Niemczech odnotowano w sumie ponad 189 tys. przypadków COVID-19 oraz 8 882 zgonów z powodu tej choroby. Najnowsze dane mówią, że epidemia wciąż nie wygasa, przeciwnie - następuje ponowny wzrost reprodukcji koronawirusa. W państwie pojawiają się nowe ogniska.
W ostatnim czasie koronawirus pojawił się m.in. w rzeźni w północnych Niemczech, gdzie setki pracowników wykazało wynik pozytywny. COVID-19 został również wykryty w ośrodkach dla uchodźców i osób ubiegających się o azyl, wśród osób pracujących przy uprawach oraz na zgromadzeniach religijnych i rodzinnych.
Koronawirus w Niemczech. Wzrósł współczynnik reprodukcji wirusa
Instytut im. Roberta Kocha, który zajmuje się publikowaniem krajowych statystyk na temat COVID-19, poinformował w niedzielę o znacznym wzroście współczynnika reprodukcji koronawirusa. Zgodnie z czterodniową średnią w ostatnich dniach współczynnik wzrósł z 1,79 do 2,88.
Współczynnik R, czyli współczynnik reprodukcji, określa średnią liczbę osób, którą zaraża jedna osoba. Liczba 2,88 oznacza, że na każde 100 osób, które zachorowały na COVID-19, zainfekowanych zostanie kolejnych 288 osób. Aby opanować chorobę, współczynnik powinien osiągnąć 1, co oznaczałoby, że jedna osoba zaraża tylko jedną kolejną osobę.
W tym czasie w Polsce odnotowaliśmy spadek. W ubiegłym tygodniu współczynnik wynosił 1,14, na początku tego tygodnia spadł do 1,11. Wartość ta różni się jednak w odniesieniu do konkretnych regionów Polski, najwyższe wartości odnotowano w woj. łódzkim i na Śląsku.
Zobacz także: Niemcy: nabożeństwa w czasach koronawirusa