W zaledwie dwa dni przybyło 1151 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Większość z nich pochodzi ze Śląska, ale i tak w całym kraju pojawiło się wiele niepewności. Jeżeli statystyki nadal będą rosnąć, to rząd mógłby ponownie wprowadzać liczne obostrzenia, które uderzyłyby m.in. w gospodarkę.
Koronawirus w Polsce. Czy gospodarka zostanie zamrożona?
To byłaby wielka porażka obecnego rządu. Czy grozi nam ponowne zamrażanie gospodarki? Głos w tej sprawie zabrała Jadwiga Emilewicz w Polsacie News.
- Dzisiaj nie ma planów robienia kroku wstecz, mrożenia, jakiegokolwiek powrotu do ograniczeń, które mieliśmy - przyznała wicepremier.
Oczywiście sytuacja w każdej chwili może się zmienić. Dlatego Emilewicz zaapelowała do Polaków, by stosowali się do obowiązujących zaleceń i nie lekceważyli zachowywania dystansu społecznego. Na razie zmiana obostrzeń nam nie grozi, bo wpływ na statystyki mają pojedyncze ogniska.
- Wiemy, że ta liczba zakażeń, kiedy popatrzymy populacyjnie ta całą Polskę, to mamy dwa takie województwa, gdzie jest ich stosunkowo najwięcej. To jest ciągle Mazowsze - tak było zresztą od początku - i drugie miejsce, to jest Śląsk - komentuje Emilewicz.
W poniedziałek rząd podjął decyzję ws. województwa śląskiego. Na razie zamknięto na trzy tygodnie aż dwanaście kopalń. To ma ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.