Pozytywny skutek koronawirusa?
Państwowy Zakład Higieny poinformował, że spadła liczba zachorowań na grypę. W pierwszym tygodniu sierpnia było 15247 przypadków, podczas gdy w tym samym okresie rok temu - 27541. Gdy natomiast porównamy dane z końca lipca, to dane są jeszcze bardziej zaskakujące - w ostatnim tygodniu lipca 2020 na grypę zachorowało 15 tys. osób, a rok temu 35 tys. osób.
Jaki związek z koronawirusem ma zmniejszenie liczby zachorowań na grypę? Dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog, powiedział w rozmowie z WP, że noszenie maseczek i siedzenie w domu, czyli stosowanie się do zaleceń w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, ma na pewno duży wpływ na ograniczenie zachorowań na grypę.
Koronawirus a choroby brudnych rąk
Maseczki chronią przed zarażeniem się grypą, a dbanie o higienę i częste mycie rąk - przed rozprzestrzenianiem się takich chorób jak np. żółtaczka pokarmowa czy salmonella. W tym roku od stycznia do końca lipca było zaledwie 89 przypadków żółtaczki pokarmowej, podczas gdy w ciągu pierwszych 7 miesięcy 2019 - aż 660.
To dlatego, że Polacy siedzieli w domach i zaczęli dbać o higienę – mówi w rozmowie z WP dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog.
Koronawirus. Zmniejszyła się liczba nowych przypadków chorób wenerycznych
Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w tym roku na kiłę zachorowało 490 osób, a w ubiegłym roku było to 956, na rzeżączkę - 191 (w 2029 r. - 362). Było też mniej zakażeń wirusem HIV - 356 (w zeszłym roku 961).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.