Rząd musiał wprowadzić nowe obostrzenia. Ma to oczywiście związek z drastycznymi wzrostami zakażeń koronawirusem w naszym kraju.
Czytaj także: To już plaga! Od kontaktu z nimi ludzie wymiotują
We wtorek ogłoszona została polityka "zero tolerancji". Oznacza to, że służby będą bardzo poważnie podchodzić do obowiązku noszenia maseczek.
Przypomnijmy, że od 10 października maseczki będzie trzeba nosić nie tylko w zamkniętych przestrzeniach publicznych, ale i na dworze. Za nieprzestrzeganie tego przepisu będzie można otrzymać mandat do 500 złotych. Nad respektowaniem zasad czuwać będą m.in. policjanci.
Koronawirus w Polsce. Fałszywe oświadczenia
Ci, którzy nie mogą zasłaniać ust i nosa z jakichś powodów, muszą posiadać stosowne oświadczenie od lekarza. Niektórzy już zaczęli to wykorzystywać i przedstawiali podrobione dokumenty. Teraz policjanci będą weryfikować autentyczność oświadczeń.
Podrobienie jak i posłużenie się fałszywym zaświadczeniem będzie rodziło dla takiej osoby skutki prawne związane z przestępstwem poświadczenia nieprawdy określonym w art. 270 kk i takiej osobie może grozić kara pozbawienia wolności nawet do lat 5 - podkreślił rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka, cytowany przez rmf24.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.