Lokalny portal informacyjny sulęcinek.pl napisał, że w historii Sulęcinka nie było tak haniebnego i tchórzliwego czynu. Gdy u jednego z mieszkańców tej miejscowości potwierdzono zakażenie koronawirusem, ktoś chciał ustalić jego adres i dane osobowe. Sołtys pozostał jednak nieugięty i dotrzymał tajemnicy.
Kiedy w ekspresowym tempie rozniosło się po sołectwie, że jeden z mieszkańców Sulęcinka jest zakażony koronawirusem, z niezrozumiałych dla nas powodów na sołtysa Sulęcinka Mateusza Ciołka wylała się fala hejtu i agresji. Powodem była niemożność ujawnienia danych osobowych zakażonej osoby - poinformowali członkowie Rady Sołeckiej.
Zobacz także: Poszukiwania 3,5 letniego Kacpra. Policja: Nie bagatelizujemy żadnej informacji
Nieznani sprawcy zemścili się na sołtysie. Obrzucili jajkami jego drzwi, a ponadto wyryli na nich obraźliwe napisy - m.in. "oszust" i "kłamca". Członkowie Rady Sołeckiej zdecydowanie potępiają to zachowanie, podkreślając, że jest karygodne.
Czytaj także:
- Groźny wypadek. Nad miastem pojawiły się kłęby dymu
- Makabryczne odkrycie pod Warszawą. Nowe fakty ws. egzekucji 16-latki
Koronawirus w Polsce. "Życzymy powrotu do człowieczeństwa"
Życzymy zdrowia osobie chorej i jej najbliższym. Natomiast osobie (osobom), która była autorem debilnych napisów na drzwiach życzymy powrotu do człowieczeństwa i odkupienia swoich przewinień. Mamy nadzieję, że sprawca (sprawcy) zgłoszą się z przeprosinami do Sołtysa, a w ramach rekompensaty popracują na rzecz Sołectwa - przekazali w oświadczeniu mieszkańcy Sulęcinka.
Rada Sołecka chce ustalić tożsamość sprawców ataku na sołtysa. Wobec tego zwróciła się do mieszkańców z prośbą o pełną mobilizację i pomoc w śledztwie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.