Minister Adam Niedzielski podał w czwartek, że hotele nadal będą udostępniane tylko dla medyków i pracowników. Reszta nie będzie mogła korzystać z takich obiektów. Taki stan utrzyma się przynajmniej do 14 lutego.
Czytaj także: Nie żyje gwiazda "Kiepskich". Ryszard Kotys miał 88 lat
Rząd myślał o tym, by otworzyć hotele z limitami. Obawiano się jednak, że może to doprowadzić do zwiększonej mobilności Polaków, a co za tym idzie - szybszego rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Decyzja, którą podjęliśmy sprowadza się do przedłużenia zasad bezpieczeństwa etapu odpowiedzialności do 14 lutego. Po tym okresie podejmiemy decyzje, co dalej - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski.
Koronawirus w Polsce. "Złe sygnały z otoczenia"
Szef resortu zdrowia zwracał również uwagę na to, że do Polski docierają niepokojące sygnały z otoczenia.
Mamy bardzo złe sygnały płynące z otoczenia międzynarodowego. Trudno jest przypuszczać, że Polska będzie zieloną wyspą na tle zachorowań w innych krajach Europy, więc nieuwzględnienie tego elementu byłoby nieodpowiedzialne - przyznał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.