W środę 10 listopada mieliśmy już ponad 18,5 tys. nowych zakażeń koronawirusem. W tej chwili nie zanosi się na to, że lada moment statystyki będą spadać. Trzeba nastawić się na ciągły wzrost. Dlatego wiele osób dziwi, że rząd wciąż nie przywrócił części obostrzeń.
Minister Czarnek o zamknięciu szkół
Krążą plotki, że niebawem możemy być świadkami zamknięcia szkół. Rodzice, ale także dzieci i młodzież mają obawy, że nastąpi powrót do nauki zdalnej. Czy jednak obawy są słuszne?
Minister edukacji w tej chwili apeluje o spokój. Przemysław Czarnek na każdym kroku podkreśla, że obecnie nie ma tematu zamknięcia szkół.
- Co prawda mamy coraz więcej przypadków zakażeń koronawirusem, ale to nie jest sytuacja, która sprawiałaby jakąś wielka trudność w szkołach. Przytłaczająca większość uczniów - około 95 proc. - uczy się normalnie w trybie stacjonarnym i w tym trybie będziemy w dalszym ciągu funkcjonować - cytuje ministra polskatimes.pl.
Nikt jednak nie da gwarancji, że cały rok szkolny odbędzie się w trybie stacjonarnym. Czarnek zdradził, od czego to zależy.
- Nie wracajmy do nauki zdalnej. Ale, żeby do niej nie wracać - szczepmy się. I przestrzegajmy zasad sanitarnych - przyznał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.