Według "Worldometers.info" koronawirusem zaraziło się już 2 462 708 Amerykanów. 124 282 zakażonych zmarło, a 1 040 608 udało się wrócić do zdrowia. Pod względem liczby zachorowań na COVID-19 USA znajduje się na pierwszym miejscu listy 215 państw dotkniętych pandemią.
Mimo tak ogromnej liczby zachorowań Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że do szczytu jeszcze daleko. Specjaliści z WHO opierali swoje ustalenia na liczbie dotychczasowych przypadków koronawirusa w USA. Zostały one przedstawione przez szefa organizacji w trakcie wirtualnej konferencji.
Koronawirus w USA: od czego zależy przebieg szczytu pandemii COVID-19?
Szef Światowej Organizacji Zdrowia wyraził opinię, że przebieg szczytu pandemii COVID-19 zależy w głównej mierze od reakcji rządu. Mimo że w ostatnich tygodniach w Stanach Zjednoczonych nastąpiło cofnięcie wielu ograniczeń, WHO uznaje ich ponowne wprowadzenie za niezbędne.
Przeczytaj także: Nowe stanowisko WHO. Co z osobami, które nie mają objawów COVID-19?
Poważny problem w walce z pandemią stanowi niedobór urządzeń medycznych. Ze względu na rosnącą liczbę przypadków COVID-19 w szpitalach już brakuje aparatury dostarczającej pacjentom tlen. Jej zastosowanie jest niezbędne w przypadku zarażonych, którzy znajdują się w stanie krytycznym.
W przyszłości dostęp do aparatury tlenowej ma być jeszcze trudniejszy. Według "India Today" Tedros Adhanom Ghebreyesus podał, że ciągu najbliższego tygodnia COVID-19 dotknie już 10 milionów osób na całym świecie.
W pierwszym miesiącu epidemii do WHO zgłoszono mniej niż 10 tysięcy przypadków. W ostatnim – prawie 4 miliony. Oczekujemy, że w ciągu następnego tygodnia osiągniemy 10 milionów zachorowań – wyjaśnił Tedros Adhanom Ghebreyesus na wirtualnej konferencji w środę 24 czerwca ("India Today").
Przeczytaj także: WHO ostrzega. "Nie koronawirus jest największym zagrożeniem"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.