WHO ostrzega, że najgorsze dopiero nastąpi
Pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła. Chociaż kraje na całym świecie luzują restrykcje i odmrażają gospodarkę, to jednak cały czas notowane są nowe zakażenia wirusem SARS-Cov-2, a chorzy umierają na COVID-19.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że najgorsze dopiero nadejdzie. Choć wydawało się, że świat pokonał epidemię i zachorowań będzie coraz mniej, to jednak - jak się okazuje - padają nowe "rekordy". Boleśnie przekonano się o tym m.in. w USA. Amerykanie z dnia na dzień wykrywają coraz więcej przypadków koronawirusa. Niektóre stany na nowo zamrażają gospodarkę i wprowadzają ograniczenia.
Czytaj także: Koronawirus. Główny epidemiolog USA ostrzega
Szef WHO: Koronawirus nadal jest poważnym zagrożeniem
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus podczas konferencji on-line mówił o tym, że koronawirus wciąż stanowi poważne zagrożenie. "Wszyscy chcemy, aby to się skończyło. Wszyscy chcemy kontynuować nasze życie. Ale twarda rzeczywistość jest taka, że nie jesteśmy nawet blisko końca. Chociaż wiele krajów poczyniło pewne postępy, pandemia na całym świecie w rzeczywistości przyspiesza" – mówił szef WHO.
Liczba chorych wzrasta. "Najgorsze jeszcze przed nami" – podsumował Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef WHO. Dodał też, że w walce z COVID-19 potrzebna jest globalna solidarność. Ponadto, według WHO, w czasie epidemii koronawirusa najważniejsza jest zasada "Test, Trace, Isolate and Quarantine” (testy, śledzenie/monitorowanie, izolacja i kwarantanna).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.