Wielu Polaków nic sobie nie robi z tego, że szaleje koronawirus. W sklepach, na plażach i na ulicach widać, że ludzie zaczęli lekceważyć zagrożenie. Efekt jest tak, że od kilku dni regularnie przybywa ponad 600 zakażonych w ciągu doby.
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo
Pandemia jednak się jeszcze nie skończyła i w każdej chwili sytuacja może zrobić się jeszcze poważniejsza. Pokazują to światowe statystyki. Do tej pory we wszystkich krajach było ponad 18 mln zakażonych.
Nie można zapominać, że ludzie umierają z powodu koronawirusa. Agencja Reutera donosi, że przekroczona została granica 700 tys. zgonów na całym świecie. Do myślenia jednak dają inne statystyki.
Każdego dnia średnio umiera 5900 osób. To z kolei daje 247 zgonów na godzinę, średnio co 15 sekund umiera jedna osoba - wylicza Reuters.
Pod względem śmiertelności najtrudniejsza sytuacja jest w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Indiach oraz Meksyku. Reuters dodaje także, że w ostatnich dniach rekordowe wzrosty potwierdzonych przypadków odnotowano m.in. w Australii, Japonii, Bułgarii, Belgii, Boliwii, czy Sudanie. W tym gronie znajduje się także Polska.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.