Prawie jedna trzecia osób na świecie uważa, że koronawirus powstał w chińskim laboratorium w Wuhan. To właśnie tam rozpoczęła się pandemia. Naukowcy stanowczo podkreślają jednak, że nie ma żadnych dowodów potwierdzających tę hipotezę.
Teoria o laboratorium w Wuhan ma wielu zwolenników
Według najnowszego badania aż 23 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych twierdzi, że koronawirus został stworzony w laboratorium w Wuhan. W Irlandii liczba ta wynosi 26 proc., zaś w Meksyku – 33 proc. W Hiszpanii 37 proc. obywateli uważa, że wirus jest produktem chińskiego laboratorium.
Naukowcy z całego świata podkreślają, że nie ma żadnych dowodów na to, że wirus został specjalnie wytworzony lub wydostał się z chińskiego laboratorium przez przypadek. Potwierdza to amerykański ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych doktor Anthony Fauci. Teorię o tym, jakoby koronawirus został sztucznie stworzony, rozpowszechniał wcześniej sam prezydent Donald Trump.
Koronawirus powstał w laboratorium? Naukowcy zaprzeczają
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Cambridge twierdzi, że najnowsze dane wskazują na mniejszą skłonność do przyjęcia szczepionki na koronawirusa przez osoby wierzące w teorie spiskowe na jego temat. Może to poważnie ograniczyć szybkość walki z pandemią. Szczepienia są bowiem kluczowym aspektem powstrzymywania choroby.
Na potrzeby badania opublikowanego w czasopiśmie Royal Society Open Science, naukowcy przyjrzeli się ankietom przeprowadzonym w Irlandii, Meksyku, Hiszpanii, USA i Wielkiej Brytanii. Uczestnicy badania zostali poproszeni o ocenę wiarygodności kilkunastu stwierdzeń, w tym sześciu teorii spiskowych dotyczących wirusa. Teoria, która została uznana za najbardziej prawdopodobną w każdym kraju, to stwierdzenie, że wirus powodujący COVID-19 powstał w laboratorium w Wuhan.
Naukowcy twierdzą, że istnieje wiele dowodów na to, że koronawirus powstał w sposób naturalny. Podkreślają również brak dowodów na to, że może on pochodzić z laboratorium. Naukowe dowody mają wskazywać na to, że wirus został przeniesiony ze zwierząt na ludzi.
Teorie spiskowe na temat koronawirusa
Inną teorią spiskową, która zyskuje na popularności w ankietach, jest to, że pandemia jest "częścią spisku mającego na celu wymuszenie globalnych szczepień". Twierdzenie to poprało 22 proc. uczestników badania naukowców z Cambridge. Uważa tak 18 proc. Irlandczyków, Hiszpanów i Amerykanów oraz 13 proc. Brytyjczyków.
Zdecydowanie mniej osób twierdzi, że COVID-19 rozprzestrzeniają wieże telekomunikacyjne 5G. Stwierdzenie to ocenia jako wiarygodne po 16 proc. Meksykanów i Hiszpanów. W Irlandii wierzy w to tylko 12 proc. osób, zaś w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych zaledwie 8.
Teorie spiskowe na temat pandemii. Naukowcy ostrzegają
Naukowcy podkreślili, że istnieje wyraźny związek między wiarą w teorie spiskowe dotyczące koronawirusa a wahaniem się do co do przyjęcia ewentualnej szczepionki. Doktor Sander van der Linden powiedział, że rządy i firmy technologiczne powinny odpowiednio oznaczać fałszywe informacje.
Oprócz tego powinniśmy rozwijać u obywateli umiejętności korzystania ze współczesnych mediów. W przeciwnym razie opracowanie działającej szczepionki może nie wystarczyć – ocenił van der Linden.
Czytaj także: Pisał o wirusie z Wuhan 40 lat temu. Teraz zabrał głos
Obejrzyj także: Koronawirus i grypa. Oto dlaczego warto się zaszczepić
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.