Pismo, w którym skupieni wokół małego kościółka zlokalizowanego na płycie Rynku Głównego w Krakowie wierni, domagają się "uszanowania wolności wyznawania religii w kościele św. Wojciecha" do radnych wpłynęło z końcem lata. Teraz zajmą się nim członkowie "Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Krakowa".
Kościół stał się dla nas (...) miejscem pokojowej troski i modlitwy o moralną odnowę miasta Krakowa. Niestety, z zaniepokojeniem w ostatnim czasie obserwujemy zwiększającą się aktywność muzyków oraz grup wrogich Kościołowi, które utrudniają pogłębianie naszej wiary - czytamy w petycji we fragmentach publikowanej przez Gazetę Wyborczą
Kim są wrogie Kościołowi grupy, o których piszą autorzy petycji? Prawdopodobnie chodzi o manifestacje antyrządowe, które w ostatnich latach ze wzmożoną siłą organizowane są w wielu dużych miastach, jednak w przypadku Krakowa nie odbywają się one w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła św. Wojciecha, ale po drugiej stronie Sukiennic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to, autorzy petycji przekonują, że "muzycy oraz inne grupy nagłaśniające się pod samym budynkiem powodują, że bardzo utrudnione jest prowadzenie nabożeństwa oraz wszelkiej działalności religijnej"
O dalszych losach petycji w środę zdecyduje komisja, jednak jak informuje Gazeta Wyborcza, jej członkowie nie są przychylni zawartym w niej postulatom. Urzędnicy komentują też sprawę zgromadzeń, którym niechętna jest parafia.
W przypadku istnienia uzasadnionego podejrzenia, iż dane zgromadzenia naruszają obowiązujące zasady bezpieczeństwa lub przepisy prawa - każdy świadek tego typu sytuacji może o tych okolicznościach powiadomić organy ścigania - informują urzędnicy w rozmowie z GW.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zapewnia jednak, że choć muzycy nigdy nie występują bezpośrednio w sąsiedztwie kościoła, zespół zadaniowy zajmujący się weryfikacją artystów ulicznych uwzględni te sugestie, "tak aby swoim repertuarem i dźwiękami instrumentów muzycznych nie utrudniali oraz nie zakłócali uczestnictwa w nabożeństwach".
Czytaj także: Tyle płaci się księżom. Kwota rzuca na kolana