Autorka nagrania zrelacjonowała, że kotek rasy brytyjskiej znajdował się na parapecie okna na siódmym piętrze. Wszystko działo się w Lublinie.
Kotek wydostał się przez uchylone okno. Tyle dobrego, że on przez to okno wyszedł, a nie po prostu się tam zawiesił. Mógłby się udusić. Kotek przez to uchylone okno po prostu wyszedł na parapet i ktoś zadzwonił, żeby jemu pomóc. Przyjechali więc panowie strażacy - opowiadała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezentując akcję strażaków, wystosowała apel do posiadaczy zwierząt, w szczególności kotów.
Taki apel ode mnie. Koszt kratki na takie okno to jest jakieś 50 zł. Macie zwierzaka, stać was na koty rasowe, no to kupcie za parę złotych kratkę, która tak naprawdę zadba o życie waszego zwierzaka - podkreśliła.
"Kosmos". To zadziało się podczas akcji strażaków
Gdy strażacy próbowali zaopiekować się kotem, nagle... otworzyło się okno.
Kosmos - komentowała autorka nagrania.
Strażacy przez chwilę rozmawiali z osobą znajdującą się w tym mieszkaniu.
Kotek trafił do domu, chociaż uważam, że powinien zostać odebrany temu właścicielowi, a sam właściciel powinien być obciążony kosztami finansowymi całej akcji - podsumowała kobieta.
Niedawno podobna sytuacja miała miejsce w Łodzi. Wówczas kot utknął w uchylonym oknie (czytaj tutaj >>>).