O niebezpiecznym incydencie poinformowano 12 czerwca na dworcu Poznań Główny. To właśnie wtedy około godziny 7:15 rano jeden z pasażerów pociągu jadącego ze Szczecina i Warszawy niemalże zginął pod kołami maszyny.
Zdarzenie, do którego doszło na dworcu można nazwać nietypowym. Pasażer został przytrzaśnięty przez drzwi ostatniego wagonu w składzie. Niestety nikt z osób w pociągu nie zauważył tego. Maszyna ruszyła i ciągnęła mężczyznę kilkaset metrów po torach. Na szczęście udało się ją zatrzymać. Następnie poszkodowanemu niezwłocznie udzielono pomocy. Jak poinformowała epoznan.pl podinsp. Iwona Liszczyńska, mężczyzna trafił do szpitala. Doznał lekkich obrażeń, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
17 czerwca na YouTube opublikowano nagranie z peronu dworca. Jego autor nagrywał moment odjazdu pociągu, kiedy nagle usłyszał krzyki. Odruchowo zakrył obiektyw, jednak zarejestrował rozpaczliwe wołanie o pomoc ciągniętego przez pociąg mężczyzny. Usłyszeć można również świadków sytuacji, którzy krzyczeli, aby lokomotywa się zatrzymała. Film przypomina fragment horroru.