Codziennie w mediach społecznościowych zauważyć można zdjęcia użytkowników z koszami wypełnionymi grzybami. Sierpniowy wysyp borowików trwa. Trzeba jednak pamiętać, że kalosze, scyzoryk i koszyk to nie wszystko, co powinniśmy zabierać ze sobą do lasu. Dobrze naładowany telefon powinien byś podstawowym elementem wyprawy na grzybobranie.
Przekonał się o tym 83-latek, który w poniedziałek (19 sierpnia) zagubił się w lesie w województwie świętokrzyskim. Przed południem do skarżyskiej komendy dodzwoniła się zaniepokojona żona seniora. Powiadomiła, że mąż wyszedł rano na grzyby i zagubił się w lesie. Zadzwonił do niej i oznajmił, że nie jest w stanie odnaleźć drogi do domu.
Czytaj także: Najzdrowsze grzyby. Wielu Polaków w ogóle ich nie zbiera
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna na co dzień leczy się kardiologicznie. Akcję poszukiwawczą koordynowali dyżurni jednostki, nawiązując kontakt z zaginionym za pomocą telefonu, który na szczęście miał dobrze naładowany. Potem rozmawiali z nim szukający go funkcjonariusze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji zaginionego wynikało, że znajduje się w kompleksie leśnym pomiędzy Ubyszowem a Majdowem w powiecie szydłowieckim - tłumaczy policja.
Zbierał grzyby w okolicy źródeł rzeki Bernatka. Potem jednak się zgubił. Wszedł w podmokły teren i do pasa utknął w bagnie. Na szczęście stracił tylko buty i udało mu się wydostać z mokradeł. Nie miał jednak siły na dalszą wędrówkę.
Czytaj także: Zakazane na grzybobraniu. Kara to 5 tys. zł
Policja uratowała 83-letniego mężczyznę
Policjanci używali sygnałów dźwiękowych i nawoływali mężczyznę. W pewnym momencie 83-latek usłyszał głosy poszukiwaczy i odpowiedział na wezwanie.
Mundurowi ruszyli w kierunku jego głosu. Kiedy do niego dotarli zastali seniora siedzącego na ziemi. Miał liczne otarcia naskórka i był wycieńczony. Został zbadany przez medyków, a następnie trafił do domu.
Gdy idziemy na grzyby, zabierajmy ze sobą naładowany telefon komórkowy, aby móc wezwać pomoc. Nie pozwalajmy osobom starszym z zanikami pamięci, schorowanym na samotne wycieczki do lasu. Taka wyprawa może zakończyć się dla nich tragicznie - apeluje policja.