Bardzo niepokojące przewidywania zaprezentował jasnowidz Krzysztof Jackowski. "Cały czas trzymam się swoich tez i mówię, że konflikt z tego wszystkiego wyniknie" - mówił podczas ostatniej transmisji "na żywo" za pośrednictwem serwisu YouTube.
W kwietniu politycy zaczną mówić o kryzysie. W kwietniu zaczną się pierwsze problemy związane z kryzysem. De facto wszyscy będziemy uważali, że to taki kryzys kontrolowany, że to przez tę zarazę... - przewiduje Jackowski.
Kiedy mają nastąpić poważne problemy? "Mam takie poczucie, że przynajmniej jeśli to nie będzie lipiec, to od lipca jest takie zagrożenie, że jednego dnia wszystko runie, w podobny sposób, jak to był kryzys w latach 20. ubiegłego stulecia" - dodał Jackowski.
Bardzo dziwnie mi się to kojarzy. Będzie nagłe tąpnięcie, ale potworne, powiedzmy na giełdach, ale i w różnych funduszach, w gospodarkach. To będzie bardzo poważne tąpnięcie, to będzie katastrofa ekonomiczna. Niektóre państwa będą ratowały swoją walutę. To uderzy w wartość pewnych walut - czy to dolar, czy to funt, czy też euro - kontynuował, zaznaczając, że ratunek nie przyniesie efektów.
Jackowski: "Nikt go nie będzie hamować"
On się zacznie bardzo poważnie rozwijać. Nikt go nie będzie hamować - zaznaczał Jackowski, kontynuując swoje wywody nt. przewidywanego kryzysu.
Jasnowidz zachęcił, by inwestować w takie rzeczy, które nie stracą na trzęsieniu ekonomicznym. "To bardzo poważne ostrzeżenie" - zastrzegł Krzysztof Jackowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.