"Gwałtowne burze z porywistymi wiatrami, które przetoczyły się m.in. przez region świętokrzyski, dały się we znaki także lasom na terenie nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Szkody mają charakter rozproszony, obecnie trwa szacowanie ich rozmiaru" - czytamy na stronie internetowej lasy.gov.pl.
Ucierpiał także wiekowy pomnik przyrody dąb Bartek. Odłamał się fragment jednego z podpartych konarów o długości ok. 8-9 m po stronie południowo-wschodniej drzewa - dodano.
Natychmiast przystąpiono do prac zabezpieczających. Zajęła się nimi specjalistyczna firma, która już wcześniej działała przy Bartku.
Dąb Bartek ma już około 700 lat. Prace wymagają uwagi
Lasy Państwowe relacjonują, że "część prac wykonano jeszcze w piątek po burzy, a sam uszkodzony fragment konaru ściągnięto na ziemię w sobotę przy użyciu lin alpinistycznych. Takie postępowanie gwarantuje bezpieczeństwo dla drzewa".
Ze względu na sędziwy wiek (ok. 700 lat) wszystkie prace przy dębię Bartku wymagają szczególnej uwagi i muszą być wykonywane przez specjalistów - podkreślono.
Ekspertyzy wykazały, że system podpór zabezpieczających drzewo i wiązań w obrębie jego korony jest wystarczający. Na nagłe zjawiska pogodowe leśnicy nie mają już jednak wpływu. Niejednokrotnie zdarzało się tak, że wichury próbowały uszkodzić drzewo.
Czytaj także: Chiny budują giganta. To nowe wyzwanie dla Ameryki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.