Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 3 marca 2024 roku w Sanoku na Podkarpaciu. Tego dnia o poranku przypadkowa osoba przechadzała się ul. Kochanowskiego. Jak informuje portal Nowiny24.pl, pod jednym z bloków natknęła się na nieprzytomnego mężczyznę.
Mężczyzna nie dawał oznak życia. Przechodzień, nie zwlekając ani chwili dłużej, chwycił za telefon i zadzwonił na pogotowie.
Po przyjeździe służb okazało się, że na ratunek mężczyzny z Sanoka było już za późno - medycy stwierdzili zgon. Jak podaje portal portal Nowiny24.pl, mężczyzna miał 60 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu było pogotowie i policjanci. Nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon - przekazała serwisowi "SE" asp. sztab. Anna Oleniacz.
Nowiny24.pl informują, że ciało zmarłego mężczyzny przekazano rodzinie.
Co było przyczyną zgonu mężczyzny z Sanoka?
Co było przyczyną śmierci? Dlaczego jego ciało znajdowało się w takim, a nie innym miejscu? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania. Są jednak wstępne ustalenia.
Lekarz stwierdził, że śmierć 60-latka nastąpiła bez udziału osób trzecich - przekazała rzeczniczka KPP w Sanoku.