Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Koszmarne plotki. Rosjanie mówią, że znany morderca jedzie na front

O Jegorze Komarowie w zeszłym roku usłyszał cały świat. Mężczyzna przyznał się do morderstwa i kanibalizmu. Teraz w internecie gruchnęła wieść, że młody Rosjanin przystał na propozycję Grupy Wagnera i wybiera się na wojnę.

Koszmarne plotki. Rosjanie mówią, że znany morderca jedzie na front
Jegor Komarow przyznał się do morderstwa i kanibalizmu. Jedzie na front? (Twitter)

Jegor Komarow dołączył do Grupy Wagnera? Tak twierdzą źródła powołujące się na znaną obrończynię praw więźniów Olgę Romanową, szefową fundacji Rosjanie za kratami, która miała stwierdzić, że z oferty zaciągnięcia się do oddziałów grupy Wagnera skorzystał morderca, który "ma kanibalizm w swoim portfolio". Ponieważ sprawa Komarowa jest stosunkowo świeża, wielu uważa, że to właśnie jego miała na myśli Romanowa.

Jak można się spodziewać, grupa Wagnera nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła sensacyjnym wieściom. Najemnicy nie prowadzą otwartego spisu przyjętych więźniów, więc nie jesteśmy w stanie zweryfikować informacji powielanych w internecie.

O ile rozumiem z relacji naocznych świadków, nie ma tu mechanizmu prawnego jako takiego: helikopter wlatuje do strefy więzienia, wychodzą stamtąd ludzie w czerni, często z Prigożynem, wyrzucają pracowników więzienia z sali, sami rozmawiają ze skazanymi, przeprowadzają wywiady - ogólnie zachowują się jak właściciele. I po prostu zabierają tyle osób, ile potrzebują. Najpierw w lipcu zabrali 40-60 osób, a dziś otrzymujemy wiadomości, że zabierają ponad sto – tłumaczyła tydzień temu Romanowa w wywiadzie dla portalu Holod.

Rosjanka potwierdza wieści o tym, że wagnerowcy preferują brutalnych kryminalistów. Z posiadanych przez nią informacji wynika, że najczęściej na wojnę zabierani są "bezwzględni": mordercy, ludzie skazani za ciężkie uszkodzenie ciała, wielokrotni recydywiści.

Koszmarne plotki. Rosjanie mówią, że znany morderca jedzie na front

20 listopada 2021 roku w Petersburgu zatrzymano trzech oskarżonych w sprawie zabójstwa 50-letniego Arkadego Kaziniana, którego śmierć wyszła na jaw po tym, jak jego ciało wypadło z bagażnika samochodu z "prawie odciętą" głową podczas wypadku w obwodzie leningradzkim.

Jegor Komarow był jednym z zatrzymanych i szybko stał się głównym podejrzanym. Mężczyzna od razu przyznał się do zabicia 50-latka, za co został skazany. Miał również ugotować i zjeść kawałek ciała ofiary. Przyznał się również do wcześniejszego zamordowania przypadkowego mężczyzny spotkanego w parku, właśnie w celu spróbowania, jak smakuje ludzkie mięso. – Nie było dobre – wyznał śledczym.

Autor: DSM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić